Miasta i zabytki zwiedzać można na różne sposoby. Tradycyjnie: z mapą w ręku lub z przewodnikiem u boku, albo nowocześnie: posługując się komórką z GPS-em i zaznaczonymi najważniejszymi miejscami. Lub po prostu na „chybił trafił". Jednak pracownicy turkowskiego muzeum opracowali sposób poznania Turku nietypowy, a zarazem ciekawy i intrygujący. Ten sposób to tzw. quest.
„Idź prosto i szukaj – po lewej stronie bramy, przejdź przez tunel – i już dziedziniec mamy. Tam szukaj po lewej stronie ławeczki, a za nią znajdziesz z haczykiem kosteczki." To fragment jednego zadania z pierwszego turkowskiego questu. Nosi on tytuł „Tour de Turek", zgodnie z którym prowadzi uczestnika po najważniejszych historycznie miejscach miasta: rynku, kościele pw. NSPJ, dawnych domach tkaczy, pomnikach, itd. Turysta, posługując się otrzymanym w Muzeum questem, czyli kartą z zapisanymi zadaniami, wędruje po mieście i odczytuje napisy, daty, ogląda tablice pamiątkowe, szuka brakujących słów. Rozwiązania zagadek wpisuje do questu, gdzie po wykonaniu wszystkich zadań, znajduje hasło końcowe. Dzięki niemu otrzymuje „skarb" – pieczęć, którą znaczy swój quest.
Questy to nowatorska forma samodzielnego zwiedzania miasta, łącząca zabawę z edukacją. Popularna jest zwłaszcza na zachodzie Europy i w Stanach Zjednoczonych, skąd przywędrowała. Zaletą questów jest ich prostota i „bezobsługowość" – to po prostu plan ciekawej wędrówki przez miasto, do której nie potrzeba żadnej obsługi, w którą więc wyruszyć można o dowolnej porze.
Questy „Tour do Turek" otrzymać można w Punkcie Informacji Turystycznej przy Muzeum Miasta Turku lub pobrać ze stron: www.muzeum.turek.pl lub www.regionwielkopolska.pl
Ł. Maciejewski
