Ekolodzy i radni apelowali o niekoszenie traw w Turku z powodu suszy. Dlatego w tym roku miejskie tereny zielone wyglądają inaczej niż w latach minionych, do czego nie są przyzwyczajeni mieszkańcy.
W Polsce trwa susza. Na głębokości 30 cm wilgotność gruntu jest niemal zerowa. Stąd apele organizacji ekologicznych i niektórych radnych Rady Miejskiej Turku o zaprzestanie koszenia trawników. Łąki w czasie suszy pełnią bowiem funkcje ekosystemowe lepiej niż wykoszony trawnik.
Dlatego też Miasto Turek, dla zachowania właściwości ekosystemu, odstąpiło od koszenia terenów zielonych. W szczególności dotyczy to Parku Miejskiego im. Żerminy Składkowskiej. Koszone są tylko centralne miejsca w mieście oraz tam gdzie wysokie trawy wpływałyby na bezpieczeństwo i place zabaw. Aktualnie opieka nad miejskim parkiem ograniczona została do wywozu odpadów z koszy i do zbierania śmieci z terenu.
Ponadto wkrótce Park Miejski im. Żerminy Składkowskiej stanie się placem budowy. Właśnie trwa wybór wykonawcy rewitalizacji parku. W ramach tego przedsięwzięcia w ciągu trzech lat będą przebudowane alejki, powstanie amfiteatr przy stawie z widownią na górce, miasteczko ruchu drogowego dla dzieci i wiele innych miejsc, służących wypoczynku i rekreacji mieszkańców.