Na wstępie chcę zaznaczyć, że nie jest to tekst o charakterze politycznym, ale zdroworozsądkowe myślenie. Z dnia na dzień w naszym kraju odnotowuje się coraz więcej nowych zakażeń koronawirusem. Specjaliści twierdzą, że pandemia jeszcze nie osiągnęła swojego szczytu. Tymczasem miasta i gminy muszą przygotować wybory prezydenckie. Dzisiaj mogę powiedzieć, że nie jesteśmy w stanie w takich warunkach przygotować tych wyborów w sposób bezpieczny dla wszystkich.
Sytuacja epidemiczna ma bardzo duży wpływ na techniczno-organizacyjne przygotowanie wyborów. Zgodnie z kalendarzem wyborczym, powinniśmy już wiedzieć, w których miejscach będą obwody głosowania, powinniśmy mieć listę członków komisji, przygotowywać ich szkolenie i dopinać inne sprawy. Niestety, okazuje się to niewykonalne. Napisałem o tym do Komisarza Wyborczego w Koninie. Chcę, aby Komisarz był świadomy powagi problemów nie do pokonania, jakie stoją na drodze do organizacji wyborów.
W Turku powinien być utworzony odrębny obwód głosowania w szpitalu. Zgodnie z prawem do 5 kwietnia 2020 r. ten obwód powinien zostać zgłoszony. Tylko czy ktoś jest w stanie przewidzieć co będzie się działo w szpitalu? Czy w sytuacji epidemii ktokolwiek będzie w stanie zapewnić bezpieczne zorganizowanie obwodu do głosowania w szpitalu, który w każdej chwili może zostać odizolowany?
Jest problem ze składem komisji wyborczych. Nie ma chętnych mieszkańców do pracy w komisjach, która z założenia z czasie epidemii niesie za sobą ryzyko. Nie ma też chętnych urzędników, którzy wcześniej już obsługiwali wybory.
Do pracy w komisjach wyborczych w Turku potrzeba 134 osoby. Na razie nie ma ani jednej!
Wszystkich nas obowiązuje zakaz zgromadzeń, czyli więcej niż dwóch osób. Jak w tej sytuacji zorganizować pierwsze posiedzenia i szkolenia obwodowych komisji wyborczych? Niedopuszczalne jest spotkanie 14 komisji (134 osób) przez około 3-4 godziny w jednym pomieszczeniu i obsługujących komisje urzędników (około 10 osób). Niemożliwe jest także zorganizowanie 14 osobnych spotkań dla każdej komisji. Nie ma możliwości zabezpieczenia wszystkich osób, które na czas przygotowania wyborów są nie do zastąpienia. Nieodpowiedzialne byłoby narażanie zdrowia tych osób.
W obecnej sytuacji nie ma żadnej informacji od Komisarza Wyborczego o tym, w jaki sposób podczas głosowania zabezpieczyć członków komisji i wyborców. Nie ma też żadnych wytycznych co do sposobu dezynfekcji lokali wyborczych i dostępu do nich.
Zgodnie z zarządzeniami władz centralnych, wprowadzone zostały ograniczenia w funkcjonowaniu Urzędu Miejskiego. W tej sytuacji nie ma możliwości osobistego odwiedzania urzędu w celu wydania pełnomocnictwa dla innej osoby albo zaświadczeń do głosowania. Przecież w celu ograniczania pandemii mieszkańcy mają zostać w domu.
Zorganizowanie wyborów w takich warunkach jest narażeniem zdrowia i życia ponad 22 tysiące wyborców i ich rodzin, członków komisji, urzędników, a także dzieci i młodzieży oraz pracowników tych szkół i przedszkoli, w których miałyby się one odbywać, a które z założenia w maju już mają normalnie funkcjonować. Jak w takich warunkach zorganizować wybory 10 maja? Kto weźmie za to odpowiedzialność?