Podniesienie podatków dla turkowian albo wprowadzenie opłat dla osób spoza Turku? Takie kroki można było podjąć, aby utrzymać Miejską Bibliotekę Publiczną na dotychczasowym poziomie. W interesie mieszkańców Turku zdecydowano o opłatach dla mieszkańców innych gmin. Przecież turkowianie już płacą podatki na tę bibliotekę.
W efekcie polityki rządzących naszym krajem, samorządy mają mniej pieniędzy na działalność, np. miejskich jednostek, takich jak biblioteka. Aby Miejska Biblioteka Publiczna w Turku mogła funkcjonować na podobnym poziomie, jak dotychczas, można było podjąć jedną z dwóch możliwych decyzji.
Pierwsza z nich to podniesienie podatków dla mieszkańców Turku, którzy w 100 proc. utrzymują funkcjonowanie książnicy. Druga to podniesienie opłat dla tych, którzy dotychczas nie dokładali się do działalności biblioteki, ale z niej korzystali, tj. dla mieszkańców innych gmin. Najbardziej racjonalnym i korzystnym rozwiązaniem dla turkowian było to drugie rozwiązanie.
Mieszkańcy Gminy Wiejskiej Turek nie są zadowoleni, że w turkowskiej bibliotece muszą zapłacić 100 zł na rok, czyli 8,3 zł miesięcznie. Zastanawiające jest, że około 500 mieszkańców tej gminy woli przyjechać po książkę do Miejskiej Biblioteki Publicznej w Turku, zamiast do Gminnej Biblioteki Publicznej w Słodkowie, którą finansują ze swoich podatków. Być może wynika to z braku świadomości istnienia tej instytucji, niewiedzy o jej lokalizacji, znacznej odległości, krótkich godziny funkcjonowania, a może chodzi o znacznie mniejszy księgozbiór i brak popularnych zbiorów multimedialnych.
Podobnie jest z Powiatową Biblioteką Publiczną, która okazuje się również mało atrakcyjna dla mieszkańców powiatu, a finansowanej z ich podatków. Świadczą o tym choćby dane dotyczące czytelników korzystających z bibliotek: ok. 400 w Gminnej Bibliotece Publicznej w Słodkowie, ok. 500 w Powiatowej Bibliotece Publicznej w Turku i ok. 4000 w Miejskiej Bibliotece Publicznej.
Jest to wynikiem wydatków, jakie przekazywane są na działalność bibliotek, w przeliczeniu na jednego mieszkańca:
- Miasto Turek – roczny koszt działania biblioteki 880 tys. zł, tj. 32 zł/od mieszkańca miasta,
- Gmina Wiejska Turek - roczny koszt działania biblioteki 80 tys. zł, tj. 8,24 zł/od mieszkańca gminy,
- Powiat Turecki - roczny koszt działania biblioteki 200 tys. zł, tj. 2,35 zł/od mieszkańca powiatu.
Wprowadzenie opłaty dla osób spoza Turku było podyktowane interesem turkowian i troską o dalsze działanie Miejskiej Biblioteki Publicznej. Nowe stawki dotyczą 900 osób z innych gmin, czyli zaledwie 1 proc. mieszkańców powiatu tureckiego!
Niemniej, o opinię w sprawie wprowadzenia wymienionych opłat, mających ratować miejską bibliotekę przed cięciami kosztów (zatrudnienia, zakupów książek), do Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej Centrum Animacji Kultury w Poznaniu zwróciła się dyrektor Powiatowej Biblioteki Publicznej. Wojewódzka biblioteka wyliczyła przepisy regulujące działalność bibliotek, powołała się m.in. na art. 3 ustawy o bibliotekach, mówiący o prawie do korzystania z książnic na zasadach określonych w ustawie. Ustawa ta, w art.19 ust. 1 jasno określa, dla kogo organizowane są biblioteki publiczne, wskazując, że gminne są dla mieszkańców gminy, powiatowe dla mieszkańców powiatu itd. WBPiCAK w Poznaniu nie stwierdziła złamania prawa, a jedynie utrudnienia w dostępie do oferty Miejskiej Biblioteki Publicznej dla osób spoza Turku. Utrudnienia, które nie wynikają ze złamania ustawy, a są wynikiem dbałości o interes turkowskich podatników.
Nic nie stoi na przeszkodzie, aby wójtowie sąsiednich gmin, szczególnie Wójt Gminy Wiejskiej Turek, zadbali o swoich mieszkańców, zapewniając im dostęp do Miejskiej Biblioteki Publicznej w Turku. Mogą to zrobić poprzez współfinansowanie kosztów utrzymania tej biblioteki na rzecz mieszkańców swojej gminy.
Od października 2019 r. rozmowy o tym prowadzone były z Wójtem Gminy Wiejskiej Turek. Jeszcze 4 listopada 2019 r. wójt Karol Mikołajczyk był entuzjastycznie nastawiony do pomysłu utworzenia Miejsko-Gminnej Biblioteki Publicznej w Turku, współfinansowanej przez samorządy miasta i gminy. Jednak już w grudniu zmienił zdanie.
Dlaczego Wójt Gminy Wiejskiej Turek zmienił zdanie? Dlaczego w taki sposób traktowani są mieszkańcy Gminy Wiejskiej Turek, którym Wójt nie organizuje dostępu do wysokiej jakości usług bibliotecznych? Dlaczego mieszkańcy Gminy Wiejskiej Turek nie chcą korzystać z biblioteki gminnej? Dlaczego radni gminni dotychczas nie zainterweniowali w interesie mieszkańców?
Być może otworzą oczy, kiedy mieszkańcy przedstawią im petycję w sprawie połączenie miejskiej i gminnej biblioteki, pod którą już zbierają podpisy.