Dnia 23 lutego, godzina 18.00. – Muzeum miasta Turku im. Józefa Mehoffera zaprasza wszystkich pasjonatów i miłośników kolei wąskotorowej na spotkanie z Panem Andrzejem Tajchertem. Temat – Kalisko-Turecka Kolej Powiatowa.
Zbudowana przez Niemców kolej była wąskotorowa, co zmniejszało koszty budowy, oznaczało też mniejsze możliwości przewozowe i konieczność przeładunku towarów na stacji stycznej w Opatówku. Ponadto dla miasta Turku jej kierunek był niekorzystny – bardziej przydałoby się połączenie z linią kolei Warszawa – Poznań (a więc np. do Koła, 25 km). Skróciłoby to znacznie czas przejazdu pasażerów a także zmniejszyło koszty przewozu towarów.
Jeszcze w czasie I wojny naszą wąskotorówkę przejęły samorządy powiatu kalisko – tureckiego i miasta Kalisz. Przedłużono ją też do Kalisza, a w zasadzie do przedmieścia na Majkowie. Największym klientem przez wiele lat była cukrownia Zbiersk, dowożąca kolejką węgiel i kamień wapienny oraz buraki cukrowe. Na ożywienie gospodarcze miasta to jednak istotnie nie wpływało. Przewozy pasażerskie kolejką z Turku spadały z roku na rok i w latach wielkiego kryzysu lat 30. XX wieku praktycznie zamarły. Władze kolejki uruchomiły nawet własne autobusy, kursujące znacznie szybciej niż kolejka. Autobusy FIAT jeździły z Turku do Kalisza i Koła. Autorowi nie jest znane żadne ich zdjęcie, niestety.
Dziennie do Turku kursowała tylko jedna para pociągów (tj. przyjeżdżał jeden pociąg i tego samego dnia wracał). Niewielka stacja w Turku ożywała nieco bardziej jesienią w związku z załadunkiem buraków cukrowych dla cukrowni Zbiersk, innych produktów rolnych i węgla do ogrzewania w sezonie zimowym. Tego stanu nie zmieniło nawet początkowo przejęcie kolejki przez PKP w 1948 r.
Sytuacja zmieniła się diametralnie wraz z budową elektrowni Adamów. Na przełomie lat 50. i 60. XX wieku rozpoczęto zasadniczą rozbudowę stacji, w tym także w Turku i zbudowano bocznicę do elektrowni. Sprowadzono też nowy tabor – nowe wagony towarowe i osobowe oraz silniejsze lokomotywy. Wąskotorówką dowożono nie tylko materiały do budowy ale i pracowników. Rozkład jazdy pociągów pasażerskich znacznie zagęszczono, w latach 60. do Turku docierały codziennie 4 pary pociągów. Wkrótce wprowadzono tzw. transportery, czyli wąskotorowe platformy do przewozu wagonów normalnotorowych. Dzięki temu wyeliminowano kłopotliwe przeładunki w Opatówku. Przewozy się zwiększały, rocznie kolej przewoziła prawie pół miliona tor towarów i sto tysięcy pasażerów. Rozległy, obecnie w zasadzie pusty, plac stacji Turek to właśnie spadek po tych wielkich przewozach. Było także kilka bocznic do zakładów znajdujących się w okolicy stacji.
Niestety dominacja transportu samochodowego, niekoniecznie efektywniejszego ale inaczej rozliczanego (kolejka sama musi utrzymać swoje tory) oraz mniej elastycznego na tzw. ostatniej mili doprowadziło do likwidacji kolei w Turku. Trzeba to jasno stwierdzić: mimo że tory w większości istnieją nie przyjedzie do miasta już żaden pociąg. Nie będzie Państwa budził gwizd lokomotyw. Nie kupicie w kasie stacyjnej kartonowych biletów jak za dawnych lat. Szkoda, ale to zapewne było nieuniknione. Koleje lokalne powstawały w końcu XIX i na początku XX wieku i z końcem tego wieku w zasadzie zniknęły z krajobrazu Polski, ale też i wielu krajów Europy.
Należy sobie jednak zadać pytanie: czy kolej wąskotorowa ma całkiem zniknąć z pamięci Turkowian? Czy nie warto sensownie zagospodarować terenu dawnej stacji zachowując elementy kolejowe? Nawet po istniejących torach da się wozić dzieci latem drezyną ‘kiwajką’, którą pewnie niektórzy pamiętają z filmów o Bolku i Lolku... Dociekliwi powinni poszukać w sieci historii walki mieszkańców Praszki o stojący tam jako pomnik wąskotorowy parowóz i wagon. Oraz tego jak walczono o pieniądze na ich remont.
Kolejka wąskotorowa stanowi element historii lokalnej i przez wiele lat dobrze służyła mieszkańcom i turkowskim firmom. Warto zadbać aby ten element nie został zapomniany. Niewątpliwie przyczynią się do tego działania Muzeum w Turku, organizującego już 23. lutego 2017 r. spotkanie poświęconej historii turkowskiej wąskotorówki.
Andrzej Tajchert jest pasjonatem kolei wąskotorowych, autorem czterech książek i wielu artykułów poświęconych tej tematyce. Jest też praktykiem, przez 10 lat prowadził kolej Rogów – Rawa – Biała. Obecnie zbiera wszelkie informacje i dokumenty dotyczące kolei Kalisz – Turek celem ich opracowania i wydania publikacji książkowej. W razie posiadania przez Państwa materiałów w tym temacie prosimy kontaktować się z Muzeum Miasta Turku im. Józefa Mehoffera tel. 63 222 30 99.
Dworzec kolei wąskotorowej w Turku
Kolejka wąskotorowa w Turku
Lata 60-te XX w., kolej wąskotorowa, budynki na osiedlu Spółdzielców